P. Helenie Staffowej
O, podróże palcami odbyte po mapie,
Czarne linie gościńców, czerwone koleje,
Zygzaki rzek, wśród których sen delfiny łapie,
Atlantyk, Kizylirmak, Bombaj, Pireneje.
Na krągłych miast pieczątkach mnóstwo chmur drapaczy
I wśród zazębień twierdzy ciężka artyleria,
Porty, skąd się paznokciem szlak okrętom znaczy,
I pod aeroplanem znikająca preria.
Skalp indyjski, daktyle, braci syjamskich para,
Australskie marki, tajfun i fok lśniące futra,
Brązowe Himalaje, pożółkła Sahara,
Kilimandżaro, Hongkong, Bosfor, Bramaputra.
O, świecie drukowany, marzeń abecadło!
Twój papier kolorowy wśród kartonów chowa
Głębię cudów bezdenną i tak nieodgadłą,
Jak w globusie zaklęta dusza Kolumbowa.