i od mokrutkiego drzewa, i od zwietrzonego nieba, oh: ciebie mi trzeba*
i od ptaszków zwisających koraliczków buchających kawałoczka w miód i chleba
kwiecistego moc spojrzenia, winogrona i poziomek dla twych drabin i koronek*
i puszystego dla kołderek jego, mięsistego od Aniołka, właściwego umywania fletu ugrywania:
:i czystego prania, za co mi zabrania; - szukaj siebie mój wygasły w glebie;
poproś malin stale, czemuś był w gitarę, poproś teraz prosę, kochasz nim poniosę:
dziękuj moim wcale, Sercu nanoś żale, *miłości oddaję wiemy, w całości i Kocham Lili :Dajemy * * * * * nim prości, niech ponosi, niech uskacze i wypłacze* ale kocham mniam, moje sią te wszystkie tam* Wszystkie Nasze dziś błagania, i już bez* zapominania* tam tam tam: tu *Miłości Lili dam*****
Dawid "Dejf" Motyka