Żałość na śmierć króla-poety
W grób dokuczliwy poległ głos poety,
Duchem zgrymaszony i kapryśny wielce,
Przykryty wiekiem kochanej kobiety,
Marudnie nużąc zatroskaniem serce.
Ciężka skarga, co on był, znając usta,
Nie jeden policzek z niej uderzony,
To panna święta zawsze i uczciwa,
Poetyką frazy przez nią urzeczony.
Strapiony do śmierci, delikatny, czuły,
A ty szczęsny grobie będziesz milczał w grzech,
Nadobnym lekkim poetyckim słowem,
Nędznym acz – i umęczonym troskom pieśń.
Kapryśny, marudny grób obolały,
Legliwy* sługa, rzedny** i wytrwały.
*od spolegliwy - 1. taki, na którym można polegać; pewny; 2. potocznie: taki, który łatwo ustępuje i podporządkowuje się innym
**od rzednąć - tracić gęstość, stawać się rzadkim.
12 kwietnia, 2018
Andrzej Feret
--------------------------------------------------
fotografia z Internetu Karol Bąk
Sonety zostały napisane dla Boskiego Chóru.