O czym nie mówimy
powie puszcza
tam nad Niemnem
( słyszę tętent
stary koń jak duch mi przebiegł )
o słońcu spomiędzy
desek i słomy
które nagle zgaszone
jakby majowym deszczem
o tym powiedzieć —
spłonęła wieś Naliboki
a ty nie byłeś jak tańczący Dawid
ani w twoich rękach
harfa
ani pieśń
lecz kaem i śmierć
i gwiazda czerwona
ze wschodu
*
a myśmy się kochali nad rzeką