okrutny wiersz

Sercem Ku Wiośnie

śpisz i nie wstajesz

a kysz;

oglądasz ludzi i co teraz,

;a mysz

idziesz po sobie i do nikomu, i do Wrzeszcza,

,a wyż,

i co po kryjomu,

 

400 złotych mi tu ciebie zabija

mnie cała gmina - z pomyja;-

nie wie, co to miliardy, na cztery razy

matematyk zgaśnie, bo był obdarty

 

nie wie, co to polonista i kusza;

własna chałupa i: wita się w zgliszcza, po uszach,

 

nie wie, co to Michałek,

czy to w szarlotek z głupawek?.

 

,i idzie narada w piołuna,

co kopnie się; i ujrzy w o trumnach,

 

i idzie się swoja historia,

a w mordę łagodna, wygodna;

 

i idzie się; szerszeń po ciele,-

... to łapu capu, jak co niedzielę,

 

,i idzie kraina tragarza,

pani była pierwsza, a' u lekarza,

 

... i idzie lęk i noga 'cała

,czyżby bez przerwy się chwała kiwała?;

 

-nie ma już setek tysięcy, skończona;

jedynie se leży na koncie bez przerwy, ta omylona,

 

;jako skamielina opalona...

,głucha dziecina widnieje i kona,

 

nie słucha się, w niby liczy w dół dna,

coś tam pokwiczy, a nawet okrzyczy się; w zacna ćma,

 

,i idzie, idzie do swego łona,

matka Maryja, ów kona, znów ona;-

 

zabrało dziecię, zabrało z łoża,

żadna z was wieruszka 'kokoszka, pipuszka', skoro położna;

 

niby to żyje, niby se je;

a z siebie wyje, i ciągle coś chce; ...

 

,ale prawda, - niech błogo spoczywa,

;taka kapustka była, i zmywa,

 

... a muszę się nażreć; i: nawet przyznać,

 

oh;- kokaina;-

,ta czterolistna; taka Swobodna;

 

Dawid "Dejf" Motyka

 

Sercem Ku Wiośnie
Sercem Ku Wiośnie
Wiersz · 4 czerwca 2021
anonim