czułemu Sercu, nie można zakrywać
czułym szeptom pytają się z wrzosem
za pięknych chwil pragnieniem wybywać
rozkochiwaniem się z czułych ciszy w dłonie
i ptaków dogonił, podrzucając swe łzy
które tak błogo pamięta, radując się, boś Ty:
Konwaliowe drzwi, ukoronowane w księgach
zapachem poezji, dziecinnie są czule, Jacy Ty
proszę me Moje Sercem wołaniem przynoszę:
zanoszę swe naszyjniki na dnie morza skraplaniem
wydostań odkryty czar, bez owijania w zapominanie
jedyny, własny wstań, od Mojego z: przeniku kochaniem
Dawid "Dejf" Motyka