​ Tren radości spełnionej

Andrzej Feret

Tren radości spełnionej

 

Tam gdzie cię żywą śpiewałem przed świtem,

Tam gdzie za życia tęcza w nas mieszkała,

Nie miłość w mrokach jeno twoje życie,

O świtach jedna we mnie wciąż mieszkałaś.

 

Pojonym głosem, gniewem nieustannie,

A patrząc oczu słodkich nieśmiertelnych,

Widziałem w tobie jedną, jedną pannę,

Widziałem szczęście pośród źrenic twoich.

 

Jedyną ulgę o czym ja pomarzę,

Ziemskim sposobem brałem ciało nagie,

Ani w ciemnościach ani nie zapłaczę,

Dziś położyłem wszystko w moją [jedną] wagę.

 

Bo kiedyś wrócisz, w jednej mojej chwili,

Nikt i nikomu ciebie we mnie zmylić.

 

24 kwietnia, 2018

Andrzej Feret

 

--------------------------------------------------

fotografia z Internetu Karol Bąk

Sonety zostały napisane dla Boskiego Chóru.

 

Facebook

 

Facebook

 

 

 

Andrzej Feret
Andrzej Feret
Wiersz · 6 czerwca 2021