gdy czekam na ciasto ze śliwkami i kruszonką jakie robisz

Andrzej Feret

gdy czekam na ciasto ze śliwkami i kruszonką jakie robisz

 

to uczę się pisać listy od nowa i omijać pociski które mogą

zranić choć musiałaś do radości poprowadzić do pieszczot

których w nas jeszcze mało bo świat jeszcze  jest uciskiem

jest przy Tobie w nadziei nasza miłość doświadczana i ciężko

ktoś orze w myślach że nie jest prosto i zwyczajnie

jak doświadczenie upchane palcami że tylko wymysł

co nie boli o Tobie ma sens do otwierania naszej roli

a przecież wczoraj wyświechtane cudze równie pochyłe

nie o takiej jaką pragnę Ciebie nożem mi przebili jak bajkę

którą do znudzenia i upałem swojej gorączki powtarzam

w pustce i puste jeszcze przybladłe zdławione czekanie  

w zatruty dzień i do znudzenia czapkę wrzucam na oczy

by nie przesiąknąć do bólu ostatkiem tyfusu i prostactwa

aż do znudzenia czy też inaczej siejąc kanty kamień po kamieniu

gdy oczekuję że przepalisz nowoczesny lądolód i poszukam łzy

przez Ciebie zgubionej na pustyni więzienia chłodów i prostackiej orki

 

8 czerwca, 2021

Andrzej Feret

 

 

Facebook

 

 

Andrzej Feret
Andrzej Feret
Wiersz · 8 czerwca 2021