Literatura

tłoczą pulicera (wiersz)

Sercem Ku Wiośnie

patrzą się, Włoszczą, a czy wyskoczą, aj wykroczą, tym warkoczą, i przetoczą się z gniota, majestat obczyzny - głupota.

 
, obyczajem, tankując z inżyniera; tu udaje,
 
przypomina, lata kmina;
a, tu przyprostują, się protestują, potem ripostują i wyprostują, dziękując, za zbudowanie swoje w haje, które tu kury w bury maki zadziobaniem w znaki
 
a traktorzyści są w buldożerach
 
za rysują, za szkicują, za szachują, za szlochają, i królują, lecz kreskując nie umiemy iść już za,
 
to z trajektorii schód, minionych gwiazd, do Jingli a masz;
 
a w Afrykach, słodziak w bykach, -
 
mmm, prze pycha nim otwiera Zdzicha;
 
zaskakująca jest ta historia z mas, co nas pożera, już nas otwiera:
 
I zamaskują się w nas, nim odwiecznie odwiedzą się w pyra z horoskopem w czas;
 
chodzi o to, co sobie o tobie, nie teraz, nie myślę, czy w tobie, czy po tobie-
 
tak dochodzą mnie dziś słuchy; że toną kolejna słupy
lecz czy ty pójdziesz sobie swobodnie po pas,
 
i tak bez wodnie, samotnie, jakby od brodnie, obronię cię co nasz;
 
I stamtąd przyleci stado płonie płodnie, w błonie się u ciebie minie
 
za te wszystkie ludy- co budują, a w barburki są za baby buby, zgadniecie się, nim w pył wyjedzie, z jeży się zjawi za kawą do nas;
 
to te wszystkie latające płoty, i kasztany, wzloty
pędzą się do jabłoni, znani oni,
 
,a zza kury bury, koło wozi się do woni, same gbury?.
 
-to za co to boli!
witajcie, -
 
mości się nie znajcie, ale macie;
 
,a z zachodniego chodnika, śruby niebem utyka, nie wolno ich ruszać, wiele ich zostało,
 
- lecz leczy się moje ciało!...
 
czemu to tak bolało!. !. hmm?.
 
-coś tu szczeka, gdzieś tu po bólu jakaś ręka, rzeka czeka,
dłońmi moimi, marzeniami upragnionymi,
 
a tam taka samotna mama, i tak ulizana, sama się uczę w powiekach do rana;
 
coś tu potem, jak to mam, mać z zgniotem przepisać;
 
,a przecież jestem bratem, jakimś chwatem?...
 
- jasno się tli tu dookoła, i z powrotem, mogę mu dać w dół, a ja wlać - pomogę, - znów mam doła, -
 
- hallo, całkiem sama, okiem mrugam mu, ale Mama;
 
no to balon, mi to coś potrzeba, -
 
a szczęść Boże.. resztę w drzewa, może,
 
...i konopi Włoskiej trzyma szalup, maciek w kilof i dolina balów;
 
wtem wyskoczą się z wiosełka;
 
cała jesień , już z miotełka,
a ta niosła, ta dorosła, a w nim w wyn porosła,
całe ciało onieśmielało; ciosła: ❤
 
Dawid "Dejf" Motyka

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 11 czerwca 2021 (historia)

Inne teksty autora

skrzydlate trzepoczą
Sercem Ku Wiośnie
zabierz mnie stąd
Sercem Ku Wiośnie
Mój
Sercem Ku Wiośnie
ciągle otulona, nie wzgardzona
Sercem Ku Wiośnie
niczym jeden rok
Sercem Ku Wiośnie
zaświecony świat
Sercem Ku Wiośnie
Miłość
Sercem Ku Wiośnie
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca