Do Śmierci

Andrzej Feret

Do Śmierci

 

Zerwałaś z tęczy lico najpiękniejsze,

I najczarniejszym grobom je oddałaś,

Wybrałaś jedno lico przenajświętsze,

Jakiego jeszcze ziemia nie uznała.

 

W zgasłym płomieniu ciebie targać ciszą,

A pierwszym słowem tyś mi przemileńka,

W wzgardzeniu ciała Pani chuć zabrała,

Pomiędzy mową i bym ciągle cierpiał.

 

Pomiędzy lament a pomiędzy Fryzją,

W wieczyste do mnie imion miłowanie,

W imiona śliczne i głoszone pieśnią,

W imiona czyste i wciąż zabierane.

 

O Pani święta, Pani litościwa,

Jej ludzkie imię – tygrysie, niewieście.

 

26 kwietnia, 2018

Andrzej Feret

 

--------------------------------------------------

fotografia z Internetu Ivan Slavinsky

Sonety zostały napisane dla Boskiego Chóru.

 

 

(1) Facebook

(2) Facebook

 

 

Andrzej Feret
Andrzej Feret
Wiersz · 11 czerwca 2021