tylko… pozwól wołać bez echa
lubię gdy pieprzyk larum czuły głosi
w miłości szukań by dróżkę odnaleźć
lubię Cię znaleźć rumorem w chaosie
nie ohydnym jednym jak samotny palec
lubię gdy palcem wskazujesz nie drzemiesz
tak kocham gdy śniegiem nie sypie lecz iskrzy
lubię i tak kocham za dłonie potrzymać
zaiskrzyć ze szczęścia i być taki bliski
bez echa się szukać wśród Twoich zamieci
gdy oczy zamrużysz ja zamruczę szczęściem
tak lubię Cię kochać nie wśród samotności
cóż począć po prostu tak lubię
nie pozwól pozorom zawładnąć … czy kamień
wieszany u szyi… a pieprzyk podjazdy
13 czerwca, 2021
Andrzej Feret
---------------------------------------
fotografia z Internetu - Witali Żuk