Literatura

Lekcja po godzinach (wiersz)

hopeless

Wszystko, co przypominało mi ciebie, wyrzuciłem.

Tak bardzo chciałem zapomnieć. Ile bólu mi zadałaś,

nie zrozumiesz nigdy. A jednak wciąż tu jesteś: w sercu,

w głowie, w skołatanych myślach.

 

Było wiele kobiet: młode i piękne, ale imion ich

nie pamiętam. Dlaczego ty wdrukowałaś się we mnie?

Czyżbym naprawdę odnalazł moją drugą polówkę

pomarańczy?

 

Ucieka życie, ucieka zdrowie, pamięć zatraca sens,

a tyle jeszcze przed nami. Nie mów mi tylko,

że nie warto, że nie rozumiesz – to przecież

najczystsza z czystych, chemia.


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 24 czerwca 2021, 13:27
Niby znane, ale...
przysłano: 24 czerwca 2021 (historia)

Inne teksty autora

czasami
hopeless
Wędrowiec
hopeless
dialogi 1
hopeless
Bajka
hopeless
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca