Zmartwienie

Grzegorz Plebaniak

Chcesz wyjechać,

W nie przerywane krwią łąki

Nie pobrudzone flegmą drzewa

Nie koszone żyłką jelita trawy

Nie ozdobione płodem krzewy

Nie odefekowane szlumbergery

Nie zakrwawione brudną menstruacją chmury

Nie obszczane jebaną uryną mury

A jednak jesteś tu

Z uśmiechem na twarzy i krwią na rękach.

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Fatalny 1 głos
Grzegorz Plebaniak
Grzegorz Plebaniak
Wiersz · 24 czerwca 2021
anonim