Literatura

jak się to nie dzieje (wiersz)

Lucky Person

zagrałem kiedyś w słowa ze starsza kobietą

mówiłem jej co myślę i słuchałem jej myśli

śmiała się nieco rozbawiona prostotą tego co moje

a jednak dawała mi poczucie więzi 

nie miałem takiej matki która

potrafiła by dawać mądrość

nie miałem też ojca który dałby drugą matkę

od ojca nie oczekiwałem nic więcej 

niż tego żeby jakoś był

i chociaż był mądry życiem

nie potrafił iść mądrze

 

ta kobieta potem umarła na wylew

może od tego słuchania pękły jej jakieś żyły

ale nikt nie słuchał mnie piękniej

nie rozumiał i nie dodawał od siebie więcej

czas jest naszym ostatnim refleksem

nad przemijającym życiem dobrych ludzi

czas jest wyraźny na twarzach, liczbach życia

jest sumą przeżytych wydarzeń

on się toczy chorobami naszych bliskich

odrzuconymi miłościami, odmówioną pomocą

 

tej kobiecie nawet nie zrobiłem zakupów

nie dotarłem na pogrzeb

nie słyszałem że umarła sama,

jej dzieci daleko były,

nie słuchałem jej wołania o złapanie za rękę

gdy jej oczy całowała śmierć starość

nie mówiła o tym bo nie było czasu

na słuchanie jej niewysłuchania.

Niech się pani da chociaż powiedzieć

przepraszam. 

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 6 lipca 2021 (historia)

Inne teksty autora

kiedy
Lucky Person
poczekaj
Lucky Person
przyjaciel
Lucky Person
niepokoje
Lucky Person
usiądź
Lucky Person
zmienia się okolica
Lucky Person
zmienia się okolica
Lucky Person
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca