zapłakał Bóg,
stworzył cud istnienia,
życie układa karty
na białym obrusie sumień,
a ty wybierasz,
nie zawsze tę właściwą.
nagle brakuje czasu,
nie ma szans na naprawienie błędów,
biegniesz, lecz siły już nie te.
choroba zmienia obraz dni ,
przeliczasz tabletki na minuty,
gdy zostawisz wszystko,
odejdziesz duchem młody jak dziecko.
wycierpieć trzeba wiele,
by spocząć na brzegu
wśród zielonych pastwisk
czasem z błędem