***(bukiet kwiatów polnych VI)
żadne przemoce żadne rozwagi
tu nie pomogą
szampan i łzy
spotkajmy się bez zapomogi
ja prawda Ty
czy chcesz czy nie chcesz
zmrożę szampany
ciało i krew
nie kazirodczo dla nas wybrane
chciwość i śmierć
ale wódeczka już nie popłynie
zamykam bar
jak krew na winie
co nas nie minie
femme fatale
cherchez la femme
łzy łzy a czemu tak rzewnie
piszę
spłyną jak krew lecz
wkrótce wiemy
powiesz jak bezkres
że szkoda łez
odpoczniesz… pomnisz? Boska!
kunsztowna!
zapytam tyle? czy to zbyt dużo?
w tupocie rzęs najwyższej próby
tak mi odpowiesz
chérie Je t’aime
bo nawet nie wiesz jak mam zazdrościć
gdy nic nie boli
a żal co ściska gardło
gdy myślę
wśród niepokojów – to już nie żal
nawet Ty nie wiesz czy to jest sen
czy zda się cud – a może bal?
by pocałunkiem
przeprosić siebie
i się przytulić …
rewelacyjnie rozbierająco jak
cherubini lecz …
dziś to kwaśne jabłko
i czy to bal? no już ...
3 lipca, 2021
Andrzej Feret : Andrzej Feret | Facebook
-----------------------------
fotografia z Internetu: Facebook