***(bukiet kwiatów polnych X)

Andrzej Feret

***(bukiet kwiatów polnych X)

 

lato dla mnie zawsze smaczek pomarańczy

jak przyjemność wieczna - ba! cóż świat że złoto

kiedy lato przyjdzie przyjemnie się zdrzemnąć

i powiedzieć we śnie przyszło wreszcie lato

 

nie przechodniem zwykłym acz każdego roku

każde lata przyjście choć dodaje wieku

latem się pocieszam że sztuczki magiczne

kolorów zieleni i pierścieni złotych

 

starcza na pochwały aż za rok zgryzotą

znowu się rozłożysz z letnim obrachunkiem

porachujesz kręte letnie śpioszki śpiochy

i zapiszesz latem oczy jednym gestem

 

w swoim pamiętniku co latem przybywa

kiedy znów powiedzą że po burzy chciałaś

być letnią sukienką kiedy w burzy stałaś

gdy rzucałaś gromy jam chmury rozganiał

 

mięta bałamutna! charm! letnia sukienka

co rok nam się zdarza co rok nam przemaka

tylko gdzie pieprz rośnie tam lata nie znajdziesz

bez spacerowicza choćbym nawet płakał

 

gdy korzystasz z uciech letniego postępku

nie zastanawiając że jesienią potem

będziesz zawstydzona zaś w różach pokornie

wtedy powiem róży rozdzierając szaty:

 

„patrzysz prosto w oczy tak bardzo Cię kocham”

 

Bóg podziwiać raczył nicość co się zdarza

wtedy to zapadła raz na cmentarz a raz

na ogrody myśląc że jest wśród poezji

alfa i omega a dla nas niewinność …

 

„ledwie nami przyszło a już musi odejść … „

 

3 lipca, 2021 r.

Andrzej Feret : Andrzej Feret | Facebook

------------------------------------

fotografia z Internetu : Facebook

 

 

 

Andrzej Feret
Andrzej Feret
Wiersz · 28 lipca 2021