zakryte usta

Yaro

zakrywasz usta bo tak lepiej
unikasz ludzi w pewnym odstępie
myślami jesteś w telewizji
karmisz noce i dni budzisz sny

 

boisz się odejść
może byłoby lepiej
 płynął czas
pamiętasz tak jak wczoraj
słuchaliśmy śpiewu ptaków
żaby w stawie grały swą pieśń

 

dookoła pandemia coś się dzieje źle
zanurzam się głęboko w myślach
nie rozumiemy się nakazem by myśleć inaczej
nowa rzeczywistość nam się dzieje

 

kwiaty w wazonie bez wody więdnął 
przecież tak chce się pić
woda obmywa z win brudnych rąk
niezrozumiałych sytuacji i myśli złych

 

zaklęty w świecie własnych barw
nie ukrywam że mam dość chaosu
dość fałszywych prawd
zakrywasz usta bo tak lepiej
na znak poddaństwa bo kary są dotkliwe

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 10 sierpnia 2021
anonim
  • zygzak
    Błędy ort. - płynąłby (razem), więdną. Tak przy okazji, w przedostatniej zwrotce piszesz, że "tak chce się pić/ woda obmywa nas z win". Dla mnie to nielogiczne. Skoro jest woda, to można się napić przecież. Pewnie się czepiam, bo to może kwiatom chce się pić. W każdym razie pozdrawiam - zygzak.

    · Zgłoś · 3 lata
  • Yaro
    Coś tak poprawiłem ,oki

    · Zgłoś · 3 lata