Co niesie dzień?
Niespisane historie,
momentami dziwne,
rzadko szalone,
czasami prawdziwe,
jak i (nie)stworzone.
Kiedy zbieram z ziemi
resztki samej siebie,
zastanawiam się,
czy to jakiś film,
czy nadal moje życie?
Co niesie dzień?
Niespisane historie,
momentami dziwne,
rzadko szalone,
czasami prawdziwe,
jak i (nie)stworzone.
Kiedy zbieram z ziemi
resztki samej siebie,
zastanawiam się,
czy to jakiś film,
czy nadal moje życie?