Moje życie jest jak próbnik różnych wzorów zasłon w sklepie budowlanym
mam cały wachlarz rozmaitych skrawków pięknych materiałów
po jednym na każdy z możliwych wariantów
jednak żadnego w całości
wszystkie są zbyt małe żeby wypełnić pustkę okien
przez które nie raz wyglądałem przyjścia
a potem przyglądałem się odejściom
nieznajomych
które przeistaczają się w najbliższe
i z powrotem.
Po każdej z nich pozostał mi adres IP jej zapracowanego laptopa
skryty gdzieś głęboko w czarnej trumience routera
po każdej z nich zostało mi zapisane hasło do WiFi w jej mieszkaniu
z którym mój telefon
nigdy już się nie połączy
i wcale nie jest mi żal
a czasem bardzo żal
tych wygasłych bliskości
dwóch bezdusznych urządzeń
którymi z perspektywy biologii
jesteśmy.
2021