Literatura

nirwana (wiersz)

Yaro

zapadam się tonę w świecie

pochłania mnie dlaczego płaczesz

pachnie deszczem kałuże ciepłej wody

uśmiecham się mówisz depresja dręczy

 

wyciągam dłoń byś

nie utonęła

nie pogrążyła się

uśmiechem zarażaj innych

 

zachłysnąłem się w tobie

świat rzuca cień ja nie mogę

drzewa patrzą prosto w oczy

 

z krzyża Chrystus zaraz skoczy

powiem pochwalonym bądź

poda dłoń czy zabierze nas stąd

 

mam dość obcych miejsc

dość poznawania miejsca zamieszkania

ludziom odbija szajba

momenty opętania

 

choć Keyti pokażę ci wschód słońca

przykryj dziurawym kocem

życie co zakwita zaraz po przebudzeniu

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 17 sierpnia 2021 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca