zrobiłem tyle kilometrów
żeby odnaleźć swą twarz
twą ujrzeć pragnąłem i Kochać
wykonałem czynności wiele za dnia
bo w nocy, nie można już spać, za zbyt wiele - poświęcenia
ta za wolna
uchyliłem rąbek tajemnicy
tej zdobywczyni
czy czyni, czy prosi się o coś tam
zdobiąca
bogacze cudzołożyli
a tkacze sobie byli
jakby z twojego dna
uruchomili, wiele szczodrych czynności
ja sam
zapomnieli kim byli
bardzo mnie upodlili
I: teraz idzie nowy świat
nowe życie
nie pomyl się z mas
wrogo postawiona postać
nie wspierać!
coś narobił, ty bałwanie
tobie pływać w kanie
do sukcesów, nie dociera się zbierając złomy
złoty dąb, -
już nie mieni się w makaronie,
a słowika zapomniał pan z gąszcza którym płonie,
o podal leży laj,
kamyk stuka w baj,
rumie się płynie, ostoi i w winie,
czemu zapytał ów pan, spocznij na dwa klaska,
zapomnij o' wyrazka,
i teraz zrób sobie tyla,
motyla
- wal w tynki ile cza
kurza łapka - a jak!
to nie Nasz Kochanie :*
wyrodek iż z iglaszka, - to taka czaszka
Obcymi nie zagramy
Dawid "Dejf" Motyka