Między jednym a trzecim

Przerwany błysk promienia

potargał deszcz mokry

zapisać nie umiem

 

odkształcił pojęcie grzmotu

 

przebłysk

 

rozbudzone bóstwo

wiecznego powrotu

uchodzi za zbyt przyziemne

przegapiona patologia

w podmuchu wiatru

zataiła uśmiech na fotografii

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby 1 głos
kasiadominik
kasiadominik
Wiersz · 23 sierpnia 2021
anonim
  • kamilan
    zastanawiam się czy deszcz może nie być mokry; do przebłysku nadążam ale dalsza część jest dla mnie niezrozumiała, to jest takie pisanie, że można w to włożyć wszystko i nic, za bardzo oderwana ta metaforyka od;

    · Zgłoś · 3 lata temu