Przyjedź brachu

Yaro

 

Przyjeżdżaj odwiedzić mnie

Wyprostować drogę którą kocham

 

Pójdź dalej po falach jak On

Bez obaw o przyszłość

 

Daj wiarę i nadzieję

wiatr będzie Przyjacielem

lub ciepłą bryzą

 

Brakuje słów brakuje ciepła

W dłoniach uzdrowienie

 

Słowa na pokrzepienie serc

Które wciąż wołają w samotność

 

Przyjedź brachu bo przestrzeń

Zbyt wielka pomieści wszystkie

 

Nasze problemy jak kartofle

Z pól szarych jak popiół

Yaro
Yaro
Wiersz · 29 sierpnia 2021
anonim