***(bukiet kwiatów polnych CXXXV)
kiedy idziesz ulicą świat się chwieje
kołysze
słyszę jasność na uszach
a po oczach Twe biodra
oczom swoim nie wierzę
jaki świat Twój jest piękny
kiedy również
ach te nogi od bioder
aż po …. zginasz, rozginasz
w oczach mam cichy spokój?
nie to burza przed deszczem i dokładność
Twych bioder jest przed burzą najlepsza
nawet
od każdej piosenki
w rytmie bioder się lubię kołysać i
poszarpać nieco drobniutko
Twoje biodra są boskie –
i cóż
więcej mam dodać
Twoje biodra to słodycz
elastyczna
taka giętka dokładna
kiedy jeszcze wieczorem zginasz
i rozginasz kolana pogwarzymy
ja ustami po futrze
ty paznokciem do rany
hm… do rana …
i głęboko zahaczysz …
jaki świat Twój jest piękny
kiedy zginasz rozginasz
kolana
i biodrami kołyszesz
z paznokciami po gwiazdach
zarannych
ja pracuję jak silnik
i się czuję jak silnik
wysokoobrotowy
i wraz z Tobą
zginam i rozginam
cylindry
ps.
wybacz mi Moja Droga –
chyba dziś zwariowałem – jestem dziś jak i Ty
obłąkany z miłości
4 września, 2021
Andrzej Feret : Andrzej Feret | Facebook
fotografia : Facebook