Literatura

wracają myśli (wiersz)

Yaro

zapominam jak masz na imię

każdego poranka budzisz ze snu

sen wtapia mnie w obrazy

 

wspólnie spędzaliśmy czas

dwoje zanurzonych w ciszy

dookoła szum fal piasek na stopach

 

odchodzisz zawsze z początkiem jesieni

nieuchwytny ptak wzbija się w przestworza

 

zostaję samotność tęsknota

za czymś większym

 

stracony czas

nie chciałem go tracić

wykorzystałem jak najwięcej

 

przyjedź

gość w dom


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 4 września 2021 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca