METALOWE WIADRO

Fioletowa Niezapominajka

Pamiętam swą rękę
Jak szukała noża pośród nocy
Nie obłędem zwiesz to, czyż nie obłędem ?
Jak kruk pośród nocy
Jak złoczyńca opowiedz mi więcej
Czyż sama nie wiem już nic o sobie ?
Może jestem tylko mgłą skoro czytam twoje myśli
Bawi mnie wszystko


I gdy tak nóż do mego serca nie mógł trafić
Ciemno było albo
Albo w ociężałości jego była celowość
Obudziłam się, chcąc rzec iż to był tylko sen
Lecz nietrudno było obudzić się – nie spałam wcale


Nie wiem nic czego wcześniej wiedzieć nie mogłam
Nic się nie zdarzyło, wciąż chodzę po maku
Który, imitując piasek, znalazł się pod moimi powiekami
Plaża, gdy zamknę oczy księżyc wydawać by się mógł
Literą zet
Ostatnią z alfabetu
Fioletowa Niezapominajka
Fioletowa Niezapominajka
Wiersz · 3 marca 2002
anonim