Literatura

Korczak (wiersz)

Izabela Filipowicz

Serce swe oddał dzieciom małym
Które miłości potrzebowały
Chciał by dzieciństwo piękne miały
Niczym się nie przejmowały
 
Choć to nie była miłość matczyna
To nade wszystko jakże prawdziwa
Przede wszystkim bezwarunkowa
Do wielu poświęceń gotowa
 
A czasy były ciężkie
Wojna
Co z niejednego
Zrobiła potwora
 
Był także z nimi
W murach getta
Bo przecież nie mógł ich opuścić
W złego świata czeluści
 
Dziecko ma prawo do radości
Ale też może mieć swoje słabości
I inne prawa dziecka wskazał
Choć to nie była jego praca
 
Aż dnia pewnego sierpniowego
Dzieci się w czwórki ustawiły
I wspólnie do pociągu
W ostatnią podróż wyruszyły
 
Do końca był z nimi
W tej ostatniej drodze
Za ręce je trzymając
Wspólnie z nimi świat żegnając

 


fatalny 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 7 września 2021 (historia)

Inne teksty autora

Opowiastka
Izabela Filipowicz
Zmartwychwstanie
Izabela Filipowicz
Jajo
Izabela Filipowicz
Ostatnia droga
Izabela Filipowicz
dlaczego płaczesz
Izabela Filipowicz
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca