Literatura

Przywołać uśmiech (wiersz)

Izabela Filipowicz

Gdy niemoc mnie ogarnie
Życie wygląda marnie
Chciałabym się schować w ciemności
I cicho płakać w samotności
 
Lecz czy coś zmieni
Gdy zniknę w cieniu
Czy zniknie ma troska
I będę radosna
 
Zaraz książkę w rękę biorę
Smutkom zawładnąć mną nie pozwolę
Spróbuję znaleźć rozwiązanie
Na uśmiechu odzyskanie
 
Potem kartkę wezmę do ręki
Pozbieram na nią wszystkie udręki
Schowam w szufladzie stolika nocnego
By nie ujrzały światła dziennego
 
Jeszcze się tylko głośno zaśmieję
Wyrzucę z serca tę beznadzieję
I zniknie chmurna mina
Bo nowy rozdział rozpoczynam

 


słaby+ 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 20 września 2021, 10:03
Wyznanie...
przysłano: 20 września 2021 (historia)

Inne teksty autora

Opowiastka
Izabela Filipowicz
Zmartwychwstanie
Izabela Filipowicz
Jajo
Izabela Filipowicz
Ostatnia droga
Izabela Filipowicz
dlaczego płaczesz
Izabela Filipowicz
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca