***(bukiet kwiatów polnych XXIX)
nie uszedłem a to znów pól drogi
stary domek albo się rozpłaczę
Wisła stara albo będąc dzieckiem
a tu znowu lecą i lecą bociany
wskrzeszeń jedność bo na chwilę proszę
gdy już jęknę abym prosił jeszcze
zawiedziony pragnę jak rude po wierzchu
popatrz dzisiaj marzec znów lecą bociany
wy na chwilę jak stada ja wrony
kiedy na nią wolność patrzy nam Montmartre
tej już znanej i tej po rachunku
szept bo przecież jest ona tak warta
a to znowu krok za krokiem dywan
szept i czekanie głosi przeklęta uroda
ja bezsenny a Ty pośród zasłon
ja przeklęty a Ty dwakroć święta
kiedy znowu ciemną granią po równaniu
niosą igły niosą zieleń a nie śmierci
i niepokój ten niepokój na wpół drogi
dwie kropelki – bo znów sennie i lecą bociany
15 lipca, 2021
Andrzej Feret : Andrzej Feret | Facebook
-------------------------------------------------
fotografia z Internetu: Facebook