***(bukiet kwiatów polnych XXIX)

Andrzej Feret

***(bukiet kwiatów polnych XXIX)

 

nie uszedłem a to znów pól drogi

stary domek albo się rozpłaczę

Wisła stara albo będąc dzieckiem

a tu znowu lecą i lecą bociany

 

wskrzeszeń jedność bo na chwilę proszę

gdy już jęknę abym prosił jeszcze

zawiedziony pragnę jak rude po wierzchu

popatrz dzisiaj marzec znów lecą bociany

 

wy na chwilę jak stada ja wrony

kiedy na nią wolność patrzy nam Montmartre

tej już znanej i tej po rachunku

szept bo przecież jest ona tak warta

 

a to znowu krok za krokiem dywan

szept i czekanie głosi przeklęta uroda

ja bezsenny a Ty pośród zasłon

ja przeklęty a Ty dwakroć święta

 

kiedy znowu ciemną granią po równaniu

niosą igły niosą zieleń a nie śmierci

i niepokój ten niepokój na wpół drogi

dwie kropelki – bo znów sennie i lecą bociany

 

15 lipca, 2021

Andrzej Feret : Andrzej Feret | Facebook

-------------------------------------------------

fotografia z Internetu: Facebook

 

Andrzej Feret
Andrzej Feret
Wiersz · 22 września 2021