Już jesień powoli się zbliża
Słońce zasłania chmurami
Kwiaty kielichy ku ziemi skłaniają
Drzewa liści się pozbywają
Ptaki kluczem odlatują
By uciec przed chłodami
Kiedy zrobi się ciepło
Znów będą między nami
Ja Ciebie pamiętam miła
Jak w zwiewnych sukienkach chodziłaś
Na łące ciepłymi dniami
Biegałaś za motylami
Z kwiatów wianki robiłaś
Głowę z lokami nimi zdobiłaś
Teraz zamienisz sukienki
Na dżinsy i swetry ciepłe
A leciutkie sandały
Na skórzane glany
Mnie to jednak nie przeszkadza
Lato przecież zawsze wraca
Ja będę z Tobą przez rok cały
Bo w Tobie jestem zakochany.