Literatura

WAŻKA (wiersz)

julian grad

 

 

Ważka usiadła na modłę jesienną
poprawiła na swym łebku drewniany kask
pokręciła główką
w lewo
w prawo


Kra trze o krę
mrozi krew w żyłach


Uważność spada


Naukowcy pochylają się
nad żeberkiem i kapustą

I śląskim kluskiem


Powinny smakować inaczej
a smakują inaczej


Mógłbym w nieskończoność tak głupio
Cytat
Pamiętam z kogo


Boże uwolnij mnie od przymusu
pisania wierszy


Nikt ich przecież nie czyta.

 

 


słaby 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 1 pazdziernika 2021 (historia)

Inne teksty autora


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca