Wieżowiec

julian grad

 

Cofnijmy się


Budujmy wieżowce w głąb

Drapacze jądra ciemności

 

Budujmy drogi
które zawracają

 

Budujmy mosty
w połowie przerwane

 

Wspominajmy przyszłość

 

Idźmy wszędzie

 

Rozmawiajmy
o dżdżownicach
ziarnie fasoli
gromie z jasnego nieba


O utytłanych spodniach
i spoconych rękach

 

Pójdźmy w drugą stronę

Bo serce tak chce
bo oczy poniosą
bo nogi umęczone 

chcą wracać

 

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 2 głosy
julian grad
julian grad
Wiersz · 1 października 2021
anonim
  • Urszula JoViSkA
    lubisz literę Ż - "wieŻowiec", "spiŻowy chłopiec", "waŻka"
    Czy jesteś fanem Żywca?

    · Zgłoś · 3 lata temu