Gdy pierwsze promienie słońca przychodzą
I swoim ciepłem sad otulają
Sad owocowy do życia się budzi
Krzewy i drzewa wnet odżywają
Robi się tam kolorowo
Biało, żółto, a czasem różowo
Drzewa stykają się koronami
Ptaki fruwają gdzieś między nimi
Rozkwitają owoce nowe
Całoroczne i sezonowe
Nęcą zapachem słodkim
Pszczoły, motyle i innych gości
Do czereśni szpak już leci
Pod jabłonką siedzą dzieci
Gruszki złocistym blaskiem świecą
Śliwki pod drzewo fioletem lecą
Już tylko czekać aż przyjdą zbiory
Będą kompoty, dżemy i inne przetwory
I znowu będziemy czekać do wiosny
Aż się obudzi sad radosny