Literatura

Na psy schodzi (wiersz)

Irena Świerżyńska

Na psy

na psy schodzi - kiedyś

 

głos sąsiada z boku i pomruk 

mgłą otoczył chatę.

 

A - dziś spoko

zajebisty i zajebiście  -  fruwa przy boku

 

zmierzysz

rozbierzesz

 

kto  - tak mówi

 

nie uwierzysz  -  z górnej półki

leci

 

a  - w domu 

nie było kałuży...

 


fatalny 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 4 pazdziernika 2021 (historia)

Inne teksty autora

Twoja głowa się nie liczy
Irena Świerżyńska
nastolatek...
Irena Świerżyńska
Och - te muchy...
Irena Świerżyńska
Kto ma jeszcze...
Irena Świerżyńska
przed i po...
Irena Świerżyńska
Szare smugi krążą w duszy...
Irena Świerżyńska
Z tajemnicą ziarno rośnie...
Irena Świerżyńska
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca