Literatura

namaluję z viktorianes (wiersz)

Yaro

 

stelaż rozstawiony popękane słoje 

zabrakło farb płótno blade dzisiaj 

nienaciągnięte struny w gitarze 

 

 

maluję słowami świat sprzed lat 

 

melancholijnie gra płyta winylowa 

porysowana zmarszczkami głowa 

 

rzadko tam zaglądam 

 

nie grzebię we wspomnieniach 

przez to nic nie zmienię

przez to nic nie dodam 

 

historia jest ważna

 

ma wpływ na zdarzenia

powtarza scenariusz  ten sam  

kto przyjacielem a kto wrogiem

a kto kogo gra 

 

namaluję słowa wyryte na murach

 

na bramach na bilbordach reklamach 

na ścianach obozów na dechach

 

kilka włosów kawa z fusów 

 

głód aż boli od patrzenia

namaluję pejzaż 

narodzin i śmierci

przyszłaś nie odchodzisz

 


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 7 pazdziernika 2021 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca