zapach lasu (wiersz)
Irena Świerżyńska
rozumiem
sięgasz do nieba mądrości wielkie
wszechstronne loty i matka się cieszy
tak - myślę
tylko - tu scena i rola z lasu i aktor
w skórze z zygzakiem język wyrzuca
i sunie
i bryka
empatia została - gdzieś
na polanie
oj - coś - uwiera
szukaj dobroci piękniej się żyje z radością
liść złoty niesie nadzieję
kolory podrzuci i lustro potwierdzi
pokaże
i ja - czekam na liście
te moje pączkują wiosną
fatalny
1 głos
przysłano:
8 pazdziernika 2021
(historia)
przysłał
Irena Świerżyńska –
8 pazdziernika 2021, 11:27
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się