szukałaś
tak - szukaliśmy wszyscy
Lena i Jan i Paweł
i cała gromadka dziecięcych dusz
na łąkach na polach i w lesie
gdzie się schowały i kto odkryje
nieznane i dalej ciekawość poniesie
jeden miał kartki jasne i czyste
tylko - stół pusty
drugi nic nie miał
w chacie nie było - gdzie i jak
jutro
chciał - musiał drążyć i gnać
sam jeden jedyny przez pola
daleko po chleb i nogi za pas
i stacja w odległym Stuk - Puk
największe skarby - to wiara i siła
tu nikt nie rzuci szlabanu
serce nie trzyma przegoni
to obce - z boku
nie tobie...