Przyszedł z siostrą swoją jesienią
Zaraz też zaczął swoje harce
Razem z chmurami szaleją
Zaczynają swoje tańce
Tańczą w rytmie walczyka
Lub jakiegoś innego fokstrota
Do tańca zapraszając
Liście co się na drzewach bujają
Na tańcu jednak się nie kończy
Gwiżdże też czasami
Smutne jesienne piosenki
Śpiewa wieczorami
Gdy już zmęczony ciągłym wianiem
Wtedy dmucha statkom w żagle
Jednak nudzi się szalenie
Żywe ma usposobienie
W dużym stopniu to pewnie kwestia autosugestii i warunków zewnętrznych :-)