Drżący płomień świecy
oświetlił Twoje mokre oczy dziewczyno
Sucha noc i cicha muzyka
zapach kadzidła i blask lampki oliwnej
ciemność - jasność
noc - dzień
... jednocześnie
Coś ściskało Twoje serce
nie mogłaś zanucić melodii
sztylet wbity w Twoje serce
kłuł Twoje myśli
Smutne perełki na Twojej twarzy
... nie potrafię ich otrzeć.
Straciłaś swoje pół ... i tak
nie wiele zostało
Noc długa, myśli wiele ... cisza
Twoja muzyka, pulsujący rytm
Siedzisz w fotelu, patrzysz na mnie ... nic
nie potrafisz powiedzieć ... nic nie potrafię
odpowiedzieć .. ból ...
Następny wers, zapach kwiatów,
następna godzina ... ból ...
Rozumiem sens wypowiedzianej ciszy i
nuconego przez Ciebie smutku ...
... nic nie mów
- przytul się ... płacz ... krzycz -
jeszcze kilka chwil ... potem nic
... nie odchodź !
... nie odchodź !
... nie odchodź !
zagram dla Ciebie
zaśpiewam dla Ciebie
zgaszę ból - potem ciemność zgaśnie
i przez następny dzień będzie jasnością
Potem znów drżący płomień świecy
oświetli Twoje oczy, dziewczyno
i grzać będzie Twoją muzykę,
która nigdy grać nie przestanie
Kilka dźwięków ... znów jesteś wolna