Nad wodą

kamilan

 

W błękicie złoty klucz 

oddech gałęzi wychodzących z mgieł 

kontur ciała i cieni drzew 

i żółtych liści szum 

 

w kolebce wód śniących 

nad brzegiem tu 

szukasz mojej dłoni 

przykładasz do policzka 

i — płynie przez nas życie 

 

las w czerwieni  

oto schodzące słońce 

w jesienną mozaikę

na zimną posadzkę ziemi

 

jak zarzucony na plecy indiański pled

jak pocałunek w szyję

kamilan
kamilan
Wiersz · 16 października 2021