kłos dojrzały bywa pusty

Irena Świerżyńska

wiatr kołysze  -   samo złoto kłosów tyle 

każde małe  wiarą pachnie

cud natury

 

duże ma już smak na niby

 

ot  -  taki 

 

wiek 

pół kopy blisko

a on  -   dalej fika w snopkach

 

ości ostre stoją w pionie

ziarna tylko trochę

 

cóż  -   kłos w środku bywa pusty

 

panoszą się  chwasty  -   kąkol i osty

złe przyprawy w  polu

 

też trzeba wykosić

 

to - żaden kwiat i plon nijaki

 

i gdzie   -  to złoto

 

jeszcze goni, goni  -  frunie

stoi  worek   pusty

 

kiedy święta  - pyta...?

 

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 2 głosy
Irena   Świerżyńska
Irena Świerżyńska
Wiersz · 20 października 2021
anonim