w naszej fundacji nie ma kwiatów na parapecie
okna zasłaniamy żaluzjami
w konferencyjnej leżakują monitory
i sterty formularzy bez treści
przygotowane do podpisu
wszyscy mamy smartfony i komputery
dzięki temu łączność z potrzebującymi
jest zapewniona od ręki
nasi podopieczni mówią że słyszą anioły
kiedy przechodzimy z pokoju do pokoju
jakby szumiały skrzydła
albo morze którego też nie widzieli —
nie zaprzeczamy
przez grzeczność której się od nas wymaga
nasi pracownicy to wykwalifikowani doradcy
zawodowi
(w pokoju obok niepełnosprawni składają
długopisy)
od 8 do 16
ostatni z nas gasi światło
fluorescencyjne aureole z logiem boga
chowamy w szufladach biurek