Zwykła

Robert Kudus

Nie odeszłaś, a mogłaś,

Wcale nie wyssana z piersi matki,

Ani posypana prochem tych ojców, co odeszli,

Nawet na przekór tym wszystkim cudom,

Które były,

A może jeszcze bardziej tych,

Których nie było w ogóle,

Albo - jak to mówią- jeszcze w drodze.

Wyblakły te wszystkie stare ilustracje,

Zszarzały jak wszystkie te białe szaty,

Przekrzywiły śmieszne anielskie aureole,

Tandetne oleodruki duszy.


Ty zostałaś.

Moja.

Robert Kudus
Robert Kudus
Wiersz · 4 listopada 2021