Literatura

W zadumie (wiersz)

Izabela Filipowicz

 
 
Idąc parkową aleją
Patrzę jak liście brązem się mienią
Wokoło znicze zmrok rozświetlają
Znak że bliscy o nich pamiętają
 
Pogrążam się w ciszy
Tak głośnej że bicie serca słyszę
Myśli biegną chwilami
Za tymi których nie ma z nami
 
Jedni odeszli w kwiecie młodości
Inni dożyli późnej starości
Kogoś choroba pokonała
Śmierć bezlitosna ze sobą zabrała
 
W oddali zobaczyłam
Pomnik nienarodzonych
Co życia nigdy nie poznali
Anielskimi skrzydłami obdarowani
 
Każdy po sobie coś pozostawił
Tęsknotę w sercu
Ciche wspomnienie
Teraz są westchnieniem
 
Więc pamiętajmy
Nie tylko dnia tego
Śmierć przecież przyjdzie po każdego
I tylko daty jej nie znamy
Dlatego zawsze czuwajmy

 


fatalny 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 5 listopada 2021 (historia)

Inne teksty autora

Opowiastka
Izabela Filipowicz
Zmartwychwstanie
Izabela Filipowicz
Jajo
Izabela Filipowicz
Ostatnia droga
Izabela Filipowicz
dlaczego płaczesz
Izabela Filipowicz
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca