Literatura

Gdzieś daleko (wiersz)

Izabela Filipowicz

W środku nocy się budzę
Cała potem zlana
Ktoś tam gonił mnie
Istota jakaś nieznana
 
Przecieram jeszcze zaspane oczy
Do końca niedowierzając
W to co dzieje się tej nocy
Jakbym w inny wymiar wkraczała
 
Czy to jawa
Czy jeszcze sen
Już w tył nie patrzę
Jeszcze boję się
 
I biegnę
Gdzieś daleko
Nogi niosą same
Dalej w nieznane
 
I słyszę dźwięk budzika
On zjawę mą przegonił
Nowy dzień już się zaczął
Odeszły senne zmory

 


fatalny 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Aktywista
Aktywista 20 listopada 2021, 17:35
ten czerwony troll, ma zapewne więcej włosów na głowie niż szarych komórek w głowie
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 14 listopada 2021 (historia)

Inne teksty autora

Opowiastka
Izabela Filipowicz
Zmartwychwstanie
Izabela Filipowicz
Jajo
Izabela Filipowicz
Ostatnia droga
Izabela Filipowicz
dlaczego płaczesz
Izabela Filipowicz
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca