obmyci z grzechu (wiersz)
Yaro
kiedyś minie ten sen
kiedyś przeminie dzień
pandemiczny ciemny czas
wierzę że zapomnimy
drogę mrocznym lasem
maski będą modne jedynie w teatrach
człowiek nie podzieli człowieka według kast
nie dzielmy ras kolorów i blizn cierpień i wad
zasypiam z szeptem modlitwy
z szelestem kroków dobrego
nie zapomnij mój drogi kolego
zaprotestować bo tak naprawdę
nie potrafię się schować
przed wzrokiem innych
podobnych do mnie
wystraszonych zagubionych
kwarantanna moja droga Anna
przesadza kwiaty w wazonach
świat w głupocie szalonych myśli kona
idea chora polityk kłamie eksperyment
napoczęty jak złamanie siódmej pieczęci
wyśmienity
1 głos
przysłano:
17 listopada 2021
(historia)
przysłał
Yaro –
17 listopada 2021, 15:59
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się