spieczone usta Alberta

Yaro

uciekał smutny dzień
narodziny jutra poprzedzone
nocnym stanem depresyjnym

 

na biurku otwarty list
słowa napisane
wryte w niepamięć

 

pamiętam rozstanie

 

wróć do domu Tato
wyczekuję trwale
twój syn Albert

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 24 listopada 2021
anonim