Pojawiasz się i znikasz w mych snach.
Bez twarzy, bez głosu... Pewnego dnia,
każdy z tych snów będzie spełniony.
Kiedy już będę znał twój głos,
i kiedy już będę wiedział jak wyglądasz.
Będę w stanie spojrzeć tobie w oczy i
powiedzieć ci, jak piękną jesteś osobą.
I mimo, że to tylko sny to chcę mówić,
iż najważniejsza część mnie; to wspomnienia o tobie.
Dożywotni Skarb Przeznaczenia
anonimowy_amator
anonimowy_amator
Wiersz
·
29 listopada 2021
-
Mithril...gadanina