***(bukiet kwiatów polnych XXXVII)
dziś przedstawię wszystko w fałszywym świetle
niech zgaśnie nawet papieros
i niech się stłuką wszystkie butelki
czerwonego wina
całego świata - całego!
i nich pękną kryształy znikną ametysty
i niech szafiry poznikają
i szklanki nieczyste i nich zostanie
jeden malachit
jak oczy Twoje zielone
bo kiedy Ciebie nie ma to chodzę wściekły
że czas nie graweruje Twej łzy
tylko wylane szampany
a palce są białe i krew bez krwi
i kręcę pustkę bladą
a kant po kancie się zrębia
jak na przodku maszyna górnicza
i tak wciąż mi żal że coś daleko
w człowieku i pytam może odeszło?
więc piszę wiersze nie śpię po nocach
dlaczego?
i ten wiersz pewnie to wiesz
również przez Ciebie – myślami błądzę
wśród
Twoich włosów –
choć małą chwilkę
a bukiet kwiatów
dzisiaj posłany
przyprawia o zawrót głowy
na drugiej stronie
pytam – gdzie jesteś?
i znów puszczam wodze fantazji …
nie kłamię
18 lipca, 2021
Andrzej Feret : Andrzej Feret | Facebook
--------------------------------------------
fotografia z Internetu : Facebook